Myślę, że każdy zaczynał czytać książki Joanny Chmielewskiej od innej książki, tytuły zapewne się powtarzają. Szczególnie, że na początku nie było ich tak wiele. Cóż, u mnie zaczęło się od NAWIEDZONEGO DOMU. Potem już poszło...
W domowej biblioteczce znalazłam jeszcze ROMANS WSZECHCZASÓW, CAŁE ZDANIE NIEBOSZCZYKA, UPIORNY LEGAT i STUDNIE PRZODKÓW. Potem oczywiście dokupywałam brakujące na straganach itp. No i oczywiście kupowałam nowe. Mam wszystkie, w moim zbiorze nie brakuje żadnego tytułu. :) Nawet mam listę podzieloną na grupy. Można się z nią zapoznać tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz